16 grudnia 2013

LAZY SUNDAY


Kolejny raz witam się z Wami po długiej przerwie! No cóż - obiecywałam poprawę, ale i tym razem się nie udało. Powodów jak zawsze jest mnóstwo, ale tym razem są one na pewno dużo poważniejsze, niż ostatnio. Tak czy inaczej z dnia na dzień jest coraz lepiej i mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy! I tu znów należą się Wam ogromne  podziękowania, że mimo wszystko nadal o mnie pamiętacie. Dziękuję!

18 listopada 2013

STEAMASTER, CZYLI PRASUJ PARĄ


Od kiedy pamiętam nigdy nie byłam jakąś szczególną fanką nowinek technicznych, a już na pewno nie można mnie nazwać gadżeciarą. Przyznaję się bez bicia, że totalnie nie mam do tego głowy i poza podstawowymi sprzętami (komputer do pracy, telefon z dostępem do internetu, pralka i kuchenka z piekarnikiem), to tak naprawdę niewiele mi potrzeba. Oczywiście, od kiedy mieszkam sama moje priorytety nieco się zmieniły i musiałam zaopatrzyć się w kilka sprzętów ułatwiających mi życie, ale nadal staram się ograniczać do minimum - tym bardziej, że miejsca mam niewiele. A skoro mowa już o ułatwianiu sobie życia, to dziś chcę przedstawić Wam "najlepszego przyjaciela kobiety prasującej" (cytując kochaną Miss Ferreira), czyli STEAMASTER

22 października 2013

YANKEE CANDLE 2#


Dość długa nieobecność na blogu sprawiła, że do tej pory nie miałam okazji podzielić się z Wami moją opinią na temat wosków Yankee Candle od goodies.pl   - w związku z tym, dziś czas to nadrobić. Nie ukrywam, że widząc przed sobą pięćdziesiąt sztuk małych tartaletek, nieco zgłupiałam. Jednocześnie zastanawiałam się jak w logiczny sposób pogrupować konkretne zapachy, aby recenzje nie były przypadkowe i byle jakie. Ostatecznie doszłam do wniosku, że skoro traktujemy świece jako dekoracje albo element wystroju - pogrupuję je kolorystycznie. Na pierwszy rzut sześć czerwonych tartaletek: Sweet Strawberry, Red Velvet, Home Sweet Home, Black Cherry oraz True Rose. Która jest moją ulubioną? Odpowiedź na to pytanie już za chwilkę!

10 października 2013

INSTAMIX #6


Witajcie Kochani! Nie da się nie zauważyć, że moja aktywność na blogu od dłuższego czasu była bardzo znikoma, dlatego też z góry przepraszam tych, którzy z niecierpliwością czekali na nowe posty. Niestety dziś nie będzie typowej stylizacji, a jedynie INSTAMIX i kilka słów wyjaśnienia - co z moje punktu widzenia wydaje się teraz najważniejsze. W tym miejscu też chcę wszystkim podziękować za niezliczoną ilość wiadomości. Krótko mówiąc - nadal żyję i mam się całkiem dobrze! Niemniej jednak było to bardzo miłe i jestem Wam niezmiernie wdzięczna za każde miłe słowo.

10 września 2013

YANKEE CANDLE 1#


Urocze, kolorowe, a do tego cudownie pachnące - w tych kilku słowach mogłabym opisać Yankee Candle. Mimo, że od zawsze mnie kusiły (niezwykle apetyczne i zachęcające nazwy "Dziecięce Marzenia", "Opiekane Pianki", "Waniliowa Babeczka, czy "Listopadowy deszcz"), to jednocześnie skutecznie odstraszały ceną! I kiedy zdążyłam już zapomnieć o świecowej zachciance, moje małe zapachowe marzenie postanowiło spełnić goodies.pl - za co bardzo dziękuję! Jednak prezent nie był już taki mały, bo w paczce znajdowało się, aż 50 małych tart (chyba wszystkie możliwe zapachy) i śliczny biały kominek. Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was na kilkutygodniową (w każdy wtorek) i niezwykle aromaterapeutyczną przygodę z Yankee Candle!

31 sierpnia 2013

GLOSSYBOX.PL - SIERPIEŃ 2013


Nadszedł koniec miesiąca, a zatem czas na podsumowanie sierpniowego GLOSSYBOX! Zdaję sobie sprawę z tego, że podobne wpisy pojawiły się na innych blogach już jakiś czas temu, jednak ja postanowiłam najpierw poznać zawartość pudełka, a dopiero dziś napisać o nim kilka słów. Tym bardziej, że znalazło się w nim kilka produktów, które pozytywnie mnie zaskoczyły i myślę, że są godne Waszej uwagi.

26 sierpnia 2013

INSTAMIX #5

Wakacje powoli dobiegają końca i w związku z tym, że ostatni INSTAMIX pojawił się już bardzo dawno temu, pomyślałam że fajnie będzie zrobić małe podsumowanie tegorocznego lata właśnie w takiej formie. Niestety w tym roku minęło ono dla mnie wyjątkowo szybko i na samą myśl o nadchodzącej jesieni (nie wspominając o zimie, grr!) ogarnia mnie przygnębienie. Jednak mimo wszystko, liczę że w ciągu najbliższych dni zawita do nas słońce i prawdziwa wakacyjna pogoda! Tym bardziej, że wrzesień zapowiada się bardzo intensywnie. Czas najwyższy załatwić ostatnie formalności na uczelni, spakować walizki i wprowadzić się do nowego mieszkania - nie mogę się już doczekać!

17 sierpnia 2013

CAMEL AND BLACK


Mogłoby się wydawać, że spódnica to jeden z tych elementów garderoby, który podobnie jest jeansy, zestawiony z czymkolwiek będzie wyglądał dobrze. Schody zaczynają się dopiero kiedy mamy do czynienia ze wzorami albo kilkoma kolorami. Co prawda, moja ma tylko dwa i to dość stonowane, ale nie ukrywam, że paleta barw pasujących jednocześnie do brązu i czerni jest nieco ograniczona. W związku z tym, żeby nie przekombinować i nie wyglądać po prostu śmiesznie - poszłam po najmniejszej linii oporu i wybrałam czarny top, a na wieczór dodałam do tego jeszcze skórzaną kurtkę. Nieco inny akcent kolorystyczny stanowi jedynie ciemnozielona torebka na złotym łańcuszku. Mam nadzieję, że całość przypadnie Wam go gustu! Tymczasem uciekam korzystać ze słońca, trzymajcie się ciepło!

31 lipca 2013

MAX FACTOR WILD COLLECTION MAKE UP


Tak jak pisałam w poprzednim poście (klik), najnowsza kolekcja Max Factor Wild Collection całkowicie podbiła moje serce. Zarówno cienie jaki i maskara Wild Mega Volume na stałe zagościły w mojej kosmetyczce. Ba! Śmiem nawet twierdzić, że tusz spisuje się o niebo lepiej niż mój dotychczasowy ulubieniec - maskara Lancome Hypnose! I tym samym kolejny raz okazało się, że droższe nie znaczy wcale lepsze. Jednak dziś oczywiście nie o tym, bo zgodnie z obietnicą przygotowałam dla Was prosty i codzienny makijaż z wykorzystaniem najnowszych cieni i maskary. Zatem, let's get started!

30 lipca 2013

SUMMER FLOWERS


Dzisiejszy zestaw czekał na swoją publikację ponad tydzień. Mimo, że są wakacje i teoretycznie powinnam mieć więcej wolnego czasu, to mam wrażenie, że płynie on znacznie szybciej niż zawsze! Jednak obiecuję poprawę, bo mam w zanadrzu przygotowanych kilka wpisów, które mam nadzieję przypadną Wam do gustu. Ciągle pracuję nad blogiem i liczę, że w końcu uda mi się zrealizować wszystkie pomysły - jestem dobrej myśli! Za to dziś coś, czego dawno nie było, czyli nowa stylizacja, a w roli głównej niebieska rozkloszowana spódnica. Do tego wiązany w pasie top, który udało mi się upolować za grosze w second handzie (idealnie sprawdza się z rzeczami z wysokim stanem), pomarańczowe sandały na grubym słupku i mój ostatni ulubieniec, czyli biała teczka. Krótko mówiąć - letnio i dziewczęco. Ściskam Was mocno! 

22 lipca 2013

MAX FACTOR WILD COLLECTION REVIEW


Kiedy spoglądam na swoją półkę z kosmetykami (do pełni szczęścia brakuje mi tylko toaletki z prawdziwego zdarzenia) i jednocześnie przypominam sobie jak wyglądała jeszcze rok temu, to zdecydowanie stwierdzam, że opętało mnie szaleństwo kosmetyczne. Ba! Nawet śmiem twierdzić, że wybieranie i testowanie różnych nowości sprawia mi jeszcze większą frajdę i przyjemność, niżeli zakup kolejnej sukienki, czy bluzki. Ale bez obaw, nadal na pierwszy miejscu jest dla mnie moda, a zainteresowanie wizażem stanowi jedynie fajne dopełnienie całości. A w związku z tym, że ostatnio w moje ręce trafiła najnowsza kolekcja WILD od Max Factor, postanowiłam napisać dla Was recenzję, która stanowi jedynie przedsmak tego co będzie się działo w najbliższym czasie na blogu. Zatem zaczynamy!

19 czerwca 2013

PISTACHIO-GREEN DRESS WITH WHITE DETAILS


Mimo iż na co dzień wybieram ubrania w bardziej casualowym stylu, to przy każdej możliwej okazji zamieniam jeansy na sukienkę, a trampki na kobiece czółenka. Jednak sukienka to wcale nie taka prosta sprawa, bo z góry odrzucam wszystko co ma zbyt dużo kolorów, falbanek, wstążeczek i innych zbytecznych dodatków - no chyba, że będzie to miłość od pierwszego wejrzenia! Najbardziej lubię te jednokolorowe o prostym i nieco oversizowym kroju (obcisłe mogą być tylko jeansy!), a to wbrew pozorom wcale nie ułatwia zakupów. W związku z tym, dzisiejsza stylizacja nie będzie wyjątkowo inspirująca i twórcza, jednak na pewno w moim stylu. Niestety uchwycenie sukienki  na zdjęciach wcale nie było takie łatwe (mój aparat chyba nie przepada za miętowo-zielonym kolorem), ale nic straconego, bo możecie zobaczyć ją i inne fantastyczne rzeczy w sklepie Pauliny - do którego serdecznie Was zapraszam. Do zobaczenia w następnym poście, ściskam mocno!

27 maja 2013

INSTAMIX #4

Jak Wam minął maj? Mam nadzieję, że tak samo dobrze jak mi. Ostatnie chwile wolnego wykorzystałam w 100% na same przyjemności i relaks! Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i już dziś wracam do swoich obowiązków. Za kilka dni czekają mnie ostatnie egzaminy i obrona pracy licencjackiej. Potem wielkie pakowanie i w końcu upragniona przeprowadzka. Niestety na tym nie koniec, bo prawdopodobnie cały lipiec spędzę w książkach, przygotowując się do egzaminów wstępnych na uczelnię. Trzymajcie zatem za mnie kciuki! Ściskam Was mocno i zostawiam z mixem zdjęć z ostatniego miesiąca. 

21 maja 2013

BROWN JACKET AND JEANS SHIRTWAISTER


Uwielbiam jeans w każdej postaci, ale nigdy bym nie przypuszczała że w mojej szafie znajdzie się miejsce dla jeansowej szmizjerki. Zerkałam na nią w River Island, potem w Mango i mimo, że wpadła mi w oko, to jakoś nie mogłam sobie siebie w niej wyobrazić (ostatnio w jeansowej sukience biegałam jakieś szesnaście lat temu!). W końcu uległam i postanowiłam przymierzyć. Wierzcie mi lub nie, ale byłam przekonana że zdejmę ją tak szybko jak i założyłam. A tu, miłe zaskocznie! Oczywiście po zakupie pojawiło się jeszcze trochę wątpliwości (ba! a kiedy ich nie było!?), ale teraz wiem, że podjęłam dobrą decyzję i sukienka idealnie sprawdzi się latem. Dziś w klasycznym połączeniu z ramoneską i brązowymi dodatkami. Mam nadzieję, że całość przypadnie Wam do gustu. Ściskam mocno!

07 maja 2013

WHITE PEPLUM TOP AND STRIPED PANTS


Choć początkowo wszechobecna moda na paski nie do końca do mnie przemawiała, to ostatnio (chyba całkiem nieświadomie!) coraz częściej sięgam po rzeczy w ten wzór. Pierwsza była sukienka z Mango w grube czarno-białe pasy, potem przyszła kolej na żakiet z baskiną, a ostatnio na spodnie w delikatne granatowe prążki, które nawiasem mówiąc było bardzo trudno uchwycić na zdjęciach. Do tego ukochana przeze mnie bluzka z baskiną (niedługo pokażę Wam jeszcze szarą) i wygodne beżowo-białe sandałki z Zary. Mam nadzieję, że Wam się podoba i do zobaczenia w kolejnym poście!

22 kwietnia 2013

GLOSSYBOX.PL - KWIECIEŃ 2013


Miesiąc powoli dobiega końca, więc czas na recenzję kwietniowego GLOSSYBOX. Nie wiem jak Wy, ale ja w okresie zimowym bardzo się rozleniwiłam. Przeraźliwy mróz i ogromne pokłady śniegu na zewnątrz sprawiły, że każdą wolną chwilę spędzałam w łożku z kubkiem kakao. A że zima w tym roku trwała wyjątkowo długo, to chyba nie muszę Wam mówić ile dodatkowego zapasu (w postaci kilogramów) sobie odłożyłam! Całe szczęście, na przeciw mojemu lenistwu wyszedł kwietniowy GLOSSYBOX, którego zawartość pomoże nam zadbać o siebie i o swoje ciało. Jak zawsze w pudełeczku znajduje się pięć produktów,  a w tym aż dwa pełnowymiarowe - intensywne serum rewitalizujące (doskonale sprawdza się na noc) i dezedorant nawilżający. Dodatkowo peeeling do ciała Yasumi (uwielbiam jego cytrusowy zapach!), emulsja do stóp (bardzo przyjemny zapach i doskonałe nawilżenie), a do tego organiczny krem do ciała (którego akurat jeszcze nie miałam okazji używać). A jak Wam podoboba się zawarość kwietniowego GLOSSYBOX? Ja jestem bardzo zadowolona i z niecierpliwością czekam na kolejne pudełko!

20 kwietnia 2013

PASTELS FOR SPRING


Po trwającej niemal pół roku zimie, w końcu mamy wiosnę! Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogłam się doczekać. Brak słońca i niska temperatura na zewnątrz działa na mnie wyjątkowo niekorzystnie i gdybym tylko mogła, to zaszyłabym się na całe dnie w łóżku. Całe szczęście mam ten okres już za sobą i po długiej przerwie wracam do Was pełna energii i nowych pomysłów. Na początek wczorajszy zestaw ze spaceru po Starym Mieście. A skoro wiosna, to oczywiście muszą być pastele - pudrowy żakiet, miętowy top w grochy i jasne dodatki. Mam nadzieję, że Wam się podoba! Ściskam mocno! 

07 kwietnia 2013

GLOSSYBOX.PL - MARZEC 2013


ARTEGO Dream repair. Preparat odbudowujący włosy. Nadaje objętość i naturalny, zdrowy wygląd. Kreatyna w płynnej postaci spaja łuski włosa i odbudowuje je od środka. Filtry UV chronią włosy przed negatywnym wpływem słońca. Pełny produkt: 139.90zł/16x8ml

09 marca 2013

INSTAMIX #3

Skoro zima znow nas zaskoczyła i mamy leniwy weekend, to dziś z tej okazji kolejny Instamix (choć nieco spóźniony) i duża, duża dawka zdjęć! Moja mania fotografowania wszystkiego nadal trwa, więc w ostatnim czasie nazbierało się tego naprawdę całkiem sporo. Oczywiście zapraszam Was też do obserowawania mojego profilu na Instagramie @annfashionistka, gdzie możecie na bieżąco wszystko śledzić. A w następnym poście nowa stylizacja (mam nadzieję, że już nieco bardziej wiosenna). Ściskam mocno i miłego weekendu!

04 marca 2013

NAVY, RED AND EMU BOOTS.

Na wielu blogach zaczęły pojawiać się już wiosenne stylizacje, ja niestety jestem zmarzluchem i pomimo pięknego słońca za oknem, nie zrezygnowałam jeszcze z grubego swetra i najcieplejszych na świecie Emu. Choć skrycie liczę na to, że z dnia na dzień będzie coraz cieplej i już niedługo będę mogła głęboko schować zimowe rzeczy i sięgnąć po moje ulubione pastele. Tymczasem zostatawiam Was z ostatnim zestawem i z nieco inną fryzurą niż zawsze (niestety okropnie wiało!). Trzymajcie się ciepło! Buziaki!

25 lutego 2013

GLOSSYBOX.PL - LUTY 2013.


Luty to wyjątkowy czas dla GLOSSYBOX, bo właśnie w tym miesiącu obchodzi swoje pierwsze urodziny. Przyznam szczerze, że z niecierpliwością wyczekiwałam na urodzinowe pudełko i byłam bardzo ciekawa jego zawartości. Tym bardziej, że w styczniu GLOSSYBOX bardzo się postarał i produkty w 100% mnie satysfakcjonowały. A jak było teraz? Jak zawsze, w pudełku znalazło się trochę kolorówki i kosmetyków do pielęgnacji. Bardzo ucieszyłam się z cieni (w moich ulubionych kolorach), jednak zawarta w nich ilość świecącego brokatu całkowicie dyskwalifikuje je na co dzień. Mimo wszystko, myślę że na stałe zagoszczą w mojej kosmetyczce. Poza tym, w pudełku znalazło się miejsce na szampon i odżywkę Arboria, krem nawilżający i lakier do paznokcji. 

16 lutego 2013

BLACK FUR VEST AND CHECKERED SHIRT

Dzisiejsza stylizacja bez większych fajerwerków, jednak kiedy jestem w domu staram się wybierać proste i przede wszystkim wygodne połączenia (tym bardziej kiedy miejsce w walizce jest ograniczone!). Najczęściej sięgam po koszule - jeansowe lub tą w czerwoną kratę z dzisiejszego postu. Bez względu na to z czym ją zestawię, efekt końcowy zazwyczaj jest satysfakcjonujący. Dziś w połączeniu z czarną kamizelką ze sztucznego futerka, dużą torbą i ulubionymi w ostatnim czasie botkami za kostkę, które udało mi się upolować na zimowych wyprzedażach za 1/3 ceny. Mam nadzieję, że Wam się podoba. Do zobaczenia! 

07 lutego 2013

OUTFIT: NAVY AND RED.

Kolejny semestr na uczelni za mną! Tym razem była to wyjątkowo krótka i łatwa sesja, więc od ponad tygodnia cieszę się już feriami. Kilka dni odpoczynku w domu, ostatnie formalności na uczelni i jutro z samego rana ruszam na narty do Zakopanego. Tymczasem dziś mam jeszcze dla Was zdjęcia mojej ostatniej stylizacji. Śnieg w Lublinie nieco odpuścił, więc mogłam śmiało zrezygnować z płaskich butów i założyć ulubione botki na obcasie. Do tego granatowy, dwurzędowy płaszcz, który pokazywałam już wcześniej na blogu i odrobina koloru w postaci czerwonych dodatków. A żakiet w paski, to ostatnio jedna z moich ulubionych rzeczy w szafie. Tym bardziej, że udało mi się go upolować za niewielkie pieniądze podczas tegorocznych wyprzedaży w Cubusie. Na koniec, wszystkim korzystającym z ferii życzę udanego wypoczynku i zapraszam na mój profil na Instagramie @annfashionistka, gdzie codziennie pojawiają się nowe zdjęcia. Buziaki!

24 stycznia 2013

INSTAMIX #2

Zima ciągle nie odpuszcza i obowiązków też z dnia na dzień coraz więcej, więc dziś przygotowałam dla Was kolejną dawkę instagramowych zdjęć. Troszkę się tego w ostatnim czasie nazbierało, ale przyznam szczerze, że aplikacja totalnie mnie wkręciła i non stop wszystko bym fotografowała. Całe szczęście, w następnym tygodniu zaczynam ponad dwutygodniowe ferie, więc mam nadzieję że w końcu uda mi się zmobilizować do regularnego pisania i będę mogła pochwalić się Wam nowymi stylizacjami oraz wyprzedażowymi łupami. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami, a wszystkim studentom życzę powodzenia na egzaminach i do zobaczenia. Buziaki!

10 stycznia 2013

COGNAC & BURGUNDY

Korzystając z tego, że w Lublinie śniegu ani śladu i temperatura też całkiem przyzwoita, mogę na chwilę porzucić swoje ukochane EMU i w końcu pokazać Wam nowego członka moje małej Hilfigerowej rodziny. Możecie się śmiać, ale uwielbiam tą markę za jej styl, ponadczasowość i oczywiście najwyższą jakość. Więc nie ukrywam, że kolejna para butów sprawiła mi przeogromną radość! Tym razem nie kombinowałam i stwierdziłam, że pokażę je w codziennym zestawie. Znów wyciągnęłam z szafy swoje ulubione, bordowe spodnie, a do tego ciepły sweter i wełniana czapka z pomponem. Ściskam Was mocno i do zobaczenia! 

05 stycznia 2013

GLOSSYBOX.PL - GRUDZIEŃ 2012


Choć nie przepadam za zimnem, to grudzień jest jednym z moich ulubionych miesięcy. Już od początku miesiąca odliczam z niecierpliwością dni do Świąt Bożego Narodzenia, a potem do Sylwestra! Mogłabym nawet stwierdzić, że ten ostatni miesiąc w roku jest dla mnie poniekąd magiczny - bo to dni spędzone z najbliższymi oraz czas rozmyśleń i licznych podsumowań. Jednak dziś nie o tym, a o grudniowym pudełku GLOSSYBOX, którego zawartość miała być równie magiczną niespodzianką. Jak zawsze znalazło się w nim pięć produktów, w tym jeden pełnowymiarowy. Jedne spodobały mi się bardziej, a drugie mniej - jednak o tym wspomnę przy dokładnej recenzji zawartości. Dodatkowo w grudniowym pudełku pojawiły się aż dwa dodatkowe prezenty, które bardzo mnie ucieszyły. Po pierwsze, okrągły ogrzewacz do rąk - jestem zmarzluchem, więc z przyjemnością sięgam po niego w chłodne dni. I po drugie, urocze etykietki do prezentów, które wykorzystałam podczas tegorocznych świąt.