29 listopada 2011

OUTFIT: WHITE BLACK FUR.

Dziś mała odmiana, bo zamiast kurtki jest  dwukolorowe futerko. Przyznam szczerze, że do tej pory byłam dość sceptycznie nastawiona do tego typu okrycia. Oczywiście nie dopuszczam do siebie myśli, że miałabym nosić naturalne futro, ale nawet te sztuczne wydawały mi się nazbyt poważne. Zdania pewnie bym nie zmieniła gdyby nie te zdjęcia. Jak się okazało, futro wcale nie musi być zarezerwowane tylko na wyjątkowe okazje. Śmiało możemy po nie sięgać w naszych codziennych stylizacjach. Co prawda ja nie odważyłam się połączyć go z koszulą w kratę i błyszczącymi butami, a tylko z bordowymi spodniami, żeby nie było zbyt ponuro. Do zobaczenia wkrótce! 

28 listopada 2011

KONKURS: DASH44.PL


Dziś zapraszam Was na szybki konkurs ze sklepem internetowym dash44.pl. Zasady są jak zawsze banalnie proste, a nagroda zadowoli każdą fankę butów. Spośród wszystkich zgłoszeń, generator liczb wylosuje zwycięzcę, który otrzyma bon o wartości 100zł do zrealizowania w sklepie. 

22 listopada 2011

NEW IN: EMU STINGER LO BOOTS.


Zanim pojawi się nowa stylizacja, chciałbym dziś pokazać namiastkę tego co Was czeka w kolejnym poście. Zeszłej zimy, po raz pierwszy kupiłam oryginalne EMU, a dokładniej model EMU Bronte Hi Chocolate. Okazały się niezastąpione w czasie największych mrozów, dlatego w tym roku do kolekcji dołączył kolejny model. Tym razem w innym kolorze, nieco krótsze, a przede wszystkim solidniejsze. W przeciwieństwie do klasycznych EMU, seria EMU Stinger  posiada dużo grubszą podeszwę i usztywnianą piętę. I co prawda ich uroda jest dyskusyjna, to mimo wszystko nie można im odmówić wygody i funkcjonalności. Do zobaczenia wkrótce!

11 listopada 2011

OUTFIT: MAXI SKIRT.

Muszę przyznać, że przez większość mojego życia byłam dość niechętnie nastawiona do wszelkiego rodzaju spódnic, a tym bardziej do tych sięgających kostek. Po pierwsze, wydawały mi się zbyt babcine, a pod drugie, strasznie niewygodne. Wszystko zmieniło się tego lata, kiedy to w mojej szafie znalazła się piękna, szyfonowa spódnica do kostek, a później kolejna w kolorowe paski. Jednak na tym nie koniec. Pomimo zmieniającej się pory roku, nie rezygnuję ze spódnic maxi. Wręcz przeciwnie! Kolekcja z dnia na dzień coraz bardziej się powiększa - przybywa nowych kolorów i fasonów. Miłego weekendu!

09 listopada 2011

Konkurs Dobrowianka - wyniki.

Jakiś czas temu informowałam Was, że na facebookowym profilu Dobrowianki ruszył projekt "Idealny świat kobiet", wraz z którym została uruchomiona aplikacja "Zrób dla siebie coś dobrego". Gdzie spośród podanych kobiecych patentów, wybieracie te, które waszym zdaniem powinny znaleźć się w idealnym świecie kobiet. I tak jak obiecała, dziś na blogu rusza konkurs z Dobrowianką. A na facebooku Dobrowianki konkurs będzie trwał aż do 22 listopada. Więcej informacji w regulaminie.



Zasady:


- do wzięcia udziału zapraszam Was poprzez widget, który znajduje się powyżej.
- spośród podanych patentów, wybieracie trzy, a następnie argumentujecie swój wybór.

Termin:


-konkurs trwa od 9.11 do 15.11.2011r.

Nagrody:


- autorki trzech najciekawszych odpowiedzi otrzymają t-shirty z nadrukiem autorstwa Anny Marii Przybysz.

Powodzenia!

EDIT:

Serdecznie gratuluję! Podaję trzy zwycięskie odpowiedzi i przypominam, że konkurs na facebooku Dobrowianki trwa jeszcze przez tydzień. Zapraszam!

1. Słodycze bez kalorii
Tak by od wieczora aż do rana,bez potrzeby wagi kontrolowania. Bez zbędnego na siłowni katowania, potrzeby większych spodni kupowania. Oddać się słodkości uwielbieniu, ale już nie w cieniu!

2. Wygodne 12-centymetrowe obcasy
Idealny świat bez szpilek nie może funkcjonować bo kobieta w szpilkach kocha seksownie paradować, czy to po wybiegu czy ulicach miasta, szpilki to tarcza kobiety i basta.

3. Idealny facet 
Ponieważ to ON kupi najmodniejsze ciuchy,upiecze pyszny tort,zawiezie na babskie spotkanie,obudzi całowaniem,da dużo słońca,zrobi relaksującą kąpiel i potwierdzi, że nasza uroda nigdy nie minie:)

05 listopada 2011

OUTFIT: BURGUNDY COAT.

Tej jesieni, burgund i wszystkie odcienie wina całkowicie zdominowały moją szafę. Przygoda z tym kolorem miała zacząć się i tym samym skończyć na kupnie spodni. Jak widać, po spodniach przyszedł czas na płaszcz, a w kolejce czeka jeszcze sukienka i kilka innych rzeczy. Żeby nie było zbyt ponuro, pod spodem znalazła się tunika w beżowo-czarne pasy, a na głowie, nieco już zapomniany, kapelusz z dużym rondem. Muszę też wspomnieć o biżuterii, a dokładniej o broszce i bransoletce z kokardką. Do tej pory, wytwory hand made kojarzyły mi się głównie z biżuterią z modeliny. Urocze, słodkie i często bardzo smakowite, ale jak dla mnie zbyt mało eleganckie. Ku mojemu zaskoczeniu, biżuteria KoTo okazała się być kobieca, a przede wszystkim bardzo misternie i dokładnie wykonana. A ponieważ pogoda w ostatnim czasie bardzo dopisuje, to zamiast butów na obcasie są wygodne, płaskie kozaki.