Niegdyś panterka kojarzona z z totalnym kiczem jak i każdy motyw zwierzęcy, stała się moją nową miłością. A zaczęło się od aemy ,znanej może bardziej niektórym jako lily6789. Jej apaszka w panterę zauroczyła mnie do tego stopnia, że postanowiłam zdobyć podobną. Szczęśliwym trafem udało mi się wygrzebać takową w second hand, którą noszę teraz z ogromnym uwielbieniem. Kolejnym krokiem ku panterkowej mani były baleriny z H&M. W połączeniu z apaszka tworzą według mnie całkiem zgrany zespół.
wyglądasz naprawdę prześlicznie!:) bardzo pasuje Ci panterka, cieszę się, że mogłam się przyczynić do tego, ze zaczełas ją nosić, hehe:) :*
OdpowiedzUsuńno to mamy takie same baleriny :))) ślicznie
OdpowiedzUsuńpięknie, tak delikatnie i dziewczeco, pomimo drapieznych panterr :) czy to starowka w Lublinie?
OdpowiedzUsuńtak. starówka w Lublinie :)
OdpowiedzUsuńSliczny zestaw, ta panterka to idealny dodatek do prostych zestawow:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie! Apaszka i balerinki są cudowne!
OdpowiedzUsuńlubię połączenie panterki i bieli :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńp.s czyżby to był nasz lubelski plac po farze ? ..
Cały Twój zestaw w połączeniu z pięknymi zdjęciami tworzy niesamowity klimat. Choć ogólnie nie przepadam za prostymi zestawami, to Twój kompletnie mnie zauroczył, poza tym, uwielbiam białe koszule we wszelkich krojach i rozmiarach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
masz piękny uśmiech ;)
OdpowiedzUsuń