Posty ukazujące moje zakupowe poczynania były do tej pory rzadkością na blogu (tak naprawdę mogłabym je zliczyć na palcach jednej ręki). Powód tego jest bardzo prosty - jeżeli już coś kupuję, to zazwyczaj od razu z tego korzystam. Niestety tym razem pogoda nieco pokrzyżowała mi moje plany i część rzeczy musi sobie grzecznie poczekać na cieplejsze dni. W związku z tym, nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was szybki wpis z kilkoma nowościami.

Na pierwszy rzut czarne sandałki na koturnie, które mają być alternatywą dla dawno niewidzianych u mnie szpilek. Niestety na co dzień jestem zmuszona wybierać obuwie na płaskiej podeszwie - uroki cudownego Lasku Bielańskiego. Także mam nadzieję, że idealnie sprawdzą się podczas kilometrowych spacerów na uczelnię, a jeżeli nie, to na pewno będzie mnóstwo okazji żeby je założyć (choćby do jeansów i zwykłej koszulki).
Tę torbę mogliście zobaczyć już w mojej "Liście życzeń na kwiecień". Nawe nie zliczę ile razy ją oglądałam, dotykałam i przymierzałam w najróżniejszych kombinacjach. W akcie desperacji (w sklepie została już tylko jedna), w końcu zaciągnęłam ją ze sobą do kasy. Oczywiście nie żałuję, bo torebek nigdy za wiele (tylko kobiety mogą to zrozumieć!), a ta idealnie się mieści w sobie milion niezbędnych szpargałów.
I chyba jeden z moich ulubionych zakupów, czyli klasyczne lordsy ze złotą blaszką na czubku. Oczywiście nie ma w nich nic nadprzeciętnego, jednak ja mogłabym mówić o nich w samych superlatywach. Po pierwsze dawno nie miałam tak wygodnych butów (przebiegłam w nich juz kilometry), a po drugieświetnie sprawdzają się w codziennych, jak i bardziej eleganckich stylizacjach. Poza tym czerń i złoto, to ostatnio dla mnie najlepsze połączenie kolorystyczne.
+
A na zakończenie wpisu mały bonus! Pamiętacie jak w poprzednim poście pisałam o zaproszeniu od Secret Lashes na zabieg przedłużania i zagęszczania rzęs? W minioną sobotę, po małych zawirowaniach, w końcu udało mi się dotrzeć do przemiłej i przesympatycznej Pani Dominiki. Dotąd nigdy nie korzystałam z tego rodzaju usług, więc przede wszystkim zdałam się na rady profesjonalistki. Po krótkim wywiadzie (między innymi rozmawiałyśmy, o tym jak maluję się na co dzień) wspólnie uzgodniłyśmy, że na początek zdecydujemy się na długość, która będzie wyglądała bardzo naturalnie.
Tak wyglądały moje rzęsy przed zabiegiem. Przyznam szczerze, że nigdy nie miałam do nich jakiś większych zastrzeżeń. Efekt uzyskany po zastosowaniu zalotki i ulubionego tuszu w pełni mnie satysfakcjonował w codziennym makijażu. Jednak lato za pasem, więc pomyślałam, że warto spróbować czegoś nowego! Czy było warto? To już możecie ocenić sami po poniższych zdjęciach!
Pani Dominika wybrała dla mnie trzy długości rzęs - 9 mm, 11 mm i 13 mm. Tak jak pisałam efekt miał być jak najbardziej naturalny i taki właśnie jest. Po trzech dniach mogę śmiało stwierdzić, że rzęsy zachowują się jak nasze naturalne i w żaden sposób nie są wyczuwalne na oku. Oczywiście produkty Secret Lashes są jak najwyższej jakości (jedwab z domieszką syntetyczną) oraz 100% dla nas bezpieczne. Najważniejsze, aby wybierać autoryzowane salony i dobrze przeszkolone specjalistki! A gdybyście miały jeszcze jakieś wątpliwości to odsyłam Was na oficjalną stronę Secret Lashes, a gdyby tego było mało, to śmiało pytajcie w komentarzach (chętnie odpowiem na każde pytanie). Trzymajcie się ciepło! Buziaki.
Koturny śliczne :) Skąd są?
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;-) Buty kupiłam w jakimś stacjonarnym sklepiku w centrum Warszwy ;-)
UsuńTeż znam uroki lasku, dobrze, że jest chodnik :) Podasz adres tego sklepiku i cenę? :)
UsuńOlga,
UsuńTo prawda ;-) Cieszę się, że w końcu mamy chodnik... Adresu niestety nie podoam, bo to było gdzieś w podziemiach (jak zwykle błądziłam i znalazłam się tam przez przypadek). Jednak koturny są na 100% na Marywilskiej 44 ;-) Cena w granicach 50-65 zł (jak się nie mylę).
jakie świetne nowości! :)
OdpowiedzUsuńja jestem stylistką tej firmy i pracuje na ich produktach - sa najlepsze na rynku! i nie - nie jest to komentarz sponsorowany :)
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, że jak na pierwszy raz i chęc naturalnego efektu to Pani Dominika wybrała Ci dośc długie rzęsy....
pozdrawiam!
Naprawdę? ;-) O widzisz... Ja kompletnie nie znam się na przedłużaniu i tak jak pisałam zdałam się na sugestie Pani Dominiki ;-) Z ciekawości pytałam ją jakie najdłuższe rzęsy aplikowała i było to 21 mm ;-D
UsuńButy na koturnie śliczne .O torebce już nawet nie wspomnę , zbyteczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne nowości i jakie rzęsy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Przepięknie przedłużone rzęsy, wyglądają jak naturalne :)
OdpowiedzUsuńmiałam okazję skorzystać z usługi w zeszłym roku! fantastyczna sprawa zwłaszcza latem, kiedy to nie musimy malować rzęs;))
OdpowiedzUsuńTo prawda! ;-)
UsuńJak cena bucików? Śliczne.
OdpowiedzUsuńKtórych, których? ;-)
UsuńJaką ty masz cerę WOW! Może zrobiłabyś jakiś post o ulubionych kosmetykach do pielęgnacji, chętnie poznałabym twoje typy.
OdpowiedzUsuńOla :))
Olu,
UsuńDziękuję za miłe słowa ;-) Niestety do idealnej cery daleko mi... Jednak postaram się przygotować taki post ;-)
Pozdrawiam!
jestem tego samego zdania kochana, butów i torebek nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zocha-Fashion
Cholercia, genialne ostatnie buty! No i torba rzecz jasna :) pozdrawiam, zapraszam na nowy wpis :)
OdpowiedzUsuńŚwietne koturny i torebka też fajna. Bardzo lubię takie duże, pojemne torebki ;)
OdpowiedzUsuńJa mam robione rzęsy metodą blink - szybciutko się je zakłada i trzymają się tak samo jak te przedłużane metodą 1:1, a efekt jest bardziej wow :)
OdpowiedzUsuńPowiesz coś więcej o tej metodzie? Bo pierwszy raz o tym słyszę ;-)
UsuńMiło się dowiedzieć, że mieszkasz w moich okolicach :)) Buty piękne, ale torebka jeszcze piękniejsza! Pochwalisz się skąd Ci ona? :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać ;-) Torebka z Mango: http://shop.mango.com/PL/p0/kobieta/akcesoria/torebki/torba-shopper-z-efektem-skory-saffiano/?id=23020186_01&n=1&s=accesorios.bolsos&ident=0__0_1400167795269&ts=1400167795269
UsuńAniu, możesz podać adres salonu w którym byłaś? :) Orientujesz się może ile kosztuje taki zabieg? Pięknie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) Rzęski robiłam u Pani Dominiki, która "urzęduje" przy ulicy Śniadeckich 18/22 w Warszawie. Numer z wizytówki: 503 033 715. Niestety zabieg sam w sobie nie należy do najtańszych, bo kosztuje 270zł. Przy tym należy pamietaj o uzupełnianiu co 4 tyg (albo częściej), które kosztuje 100-150zł.
UsuńŚwietne zakupy, szczególnie koturny mi się podobają, ale nie chodzę w takich wysokich obcasach czy koturnach bo sama jestem dość wysoka :) A rzęski super, myślę też o przedłużaniu, ale boje się trochę o swoje. Bo takie przedłużanie to przecież nie na stałe, tylko kiedyś trzeba je zdjąć a może same wypadają i naturalne ponoć wtedy są osłabione? Nie wiem sama jak to jest :)
OdpowiedzUsuńO rzęsach już Ci mówiłam, że efekt jest świetny :) torba piękna. Czekam na stylizację z sandałkami! Tylko przez las teraz w takich chodzić będzie coraz gorzej, bo nawiewa więcej piachu na chodnik. Ostatnio miałam piach nawet w kaloszach! :D
OdpowiedzUsuńTwoje brwi <3 Poproszę o wpisik.
OdpowiedzUsuńKaro
W moim guście! :) Będę zaglądać częściej, zapraszam w wolnej chwili do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://fashionbynovika.blogspot.co.uk/ pozdrawiam :)
Piekne rzesy <3
OdpowiedzUsuńButy super, dobrze ,że wygodne.Pozdrawiam i zapraszam do mnie www.stylizacjeewy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tych butach :)
OdpowiedzUsuńhttp://drozdzikz.blogspot.com/
same wspaniałości <3
OdpowiedzUsuńkoturny sa boskie i torebka :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
Cudowne są te buty na koturnie!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych bucikach!
OdpowiedzUsuńwww.vaguue.blogspot.com
Te sandałki na koturnie są piękne! Pogoda faktycznie ostatnio nas nie rozpieszcza, ale niedługo na pewno będziesz miała okazję je ubrać :) A rzęsy po przedłużeniu - cudo!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne nowości :) Świetne buciki i fantastyczny efekt przedłużania rzęs kochana!
OdpowiedzUsuńJakie piękne buty :))
OdpowiedzUsuńPierwsze butki na koturnie są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne buty :) w szczególności te 1, wygodne?
OdpowiedzUsuńdrozdzikz.blogspot.com
Pięknie dobrane rzęsy, p. Dominika wie co jest dobre :-)
OdpowiedzUsuńThe shoes are so beautiful!
OdpowiedzUsuńhttp://www.anasdress.com/long-evening-dresses.html
I love the second pair of shoes !
OdpowiedzUsuńNajładniejsze balerinki ze złotym akcentem;),A EFEKT RZĘS NIESAMOWITY!!!
OdpowiedzUsuńhttp://my-own-carte-blanche.blogspot.com/
Cześć. Może wiesz jakiej marki jest ta spódnica z os taniego zdjęcia w tym poście? Dzięki :)
OdpowiedzUsuńOJ, przepraszam, pomyliłam karty. Tamten komentarz chciałam zamieścić gdzie indziej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNice bag :) M&MFASHIONBITES mmfashionbites.blogspot.gr
OdpowiedzUsuńEleganckie buty! Śliczne wykończone!
OdpowiedzUsuńZapraszam :
arfashionstyle.blogspot.com
Torebka i balernki - moje faworytki! Po prostu świetne!
OdpowiedzUsuńAll your new purchases are wonderful! Particularly the black sandals. Looking forward to seeing outfit posts with them.
OdpowiedzUsuńGreetings from London,
PureNChic
www.purenchic.com
super butki ale o rzęsach sie nie wypowiadam- zatkało mnie ! sa mega!!! :)
OdpowiedzUsuńNa http://bejeans.pl/ nie tylko kupisz modne ubrania oraz dodatki znanych marek, ale dodatkowo wspomożesz bezdomne psiaki z akcji karmimypsiaki.pl Super kolekcje i wysoka jakość, wszystko bez wychodzenia z domu! Dla zapisanych na newsletter dodatkowe rabaty.
OdpowiedzUsuń