28 października 2011

OUTFIT: BLOUSE WITH LEATHER SLEEVES AND BURGUND PANTS.

Choć pogoda w ostatnim czasie dopisuje, to dni są coraz krótsze i chłodniejsze. Prawdopodobnie wcale bym się tym nie przejęła, gdyby nie świadomość, że znacznie wpływa to na bloga - a przede wszystkim na jakość zdjęć i częstotliwość postów. Jednak na narzekanie przyjdzie jeszcze czas. Dziś klasyczne połączenie czerni i borda. Dobrze już znane, bordowe spodnie, okazały się najlepszym zakupem w ostatnim czasie.  Do tego nowa bluzka ze skórzanymi rękawami od romwe.com i torba, z którą ostatnio się nie rozstaję. A dla wszystkich fanek romwe.com mam dobrą wiadomość! Już niedługo na blogu ruszy konkurs, w którym dwie osoby wygrają bony o wartości 80$ do zrealizowania w sklepie. Miłego weekendu! 

22 października 2011

OUTFIT: METALLIC SKINNY JEANS AND LEOPARD SHIRT.

Każdy, kto śledzi aktualne trendy, wie że złoto i srebro stały się niekwestionowanymi hitami tej jesieni. Zarezerwowane do tej pory, głównie na wieczór i szczególne okazje, w tym sezonie zyskały nowy charakter - zdecydowanie bardziej dzienny i casualowy. Choć osobiście nie przepadam za wszelkiego rodzaju świecidełkami, to tym razem postanowiłam lekko zaszaleć i poszukać czegoś odpowiedniego. W pierwszej kolejności padło, oczywiście, na spodnie. Przyznam, że byłam bardzo zawiedziona, bo każde które mierzyłam były strasznie sztywne albo źle skrojone. W końcu, pod koniec sierpnia, znalazłam odpowiednie w sklepie  boohoo.com - niezbyt błyszczące, a przez to idealne na co dzień. Do koszyka powędrowała też szyfonowa bluzka w szarą panterkę, którą mam dziś na sobie. A ponieważ pogoda w ostatnim czasie bardzo dopisywała, to zamiast kurtki, jest ciepły, oversizowy sweter. Miłego weekendu!

19 października 2011

NEW IN: LEATHER SHOPPER BAG.

Zanim pojawi się nowy post, dziś mały sneak peak. Zazwyczaj tego nie robię i prawdę mówiąc nawet nie lubię, jednak dziś nie mogłam się powstrzymać przed pokazaniem Wam nowej torby. Muszę przyznać, że długo wzbraniałam się przed jej zakupem w Zarze, głównie ze względu na cenę. Po męczących i nieskutecznych próbach poszukiwaniach jakiegokolwiek odpowiednika, ostatecznie udało mi się znaleźć wręcz identyczną w małym sklepie z galanterią skórzaną. Jest idealna! Czarna, klasyczna, bez zbędnych kieszonek, przegródek i zamków - czyli tak jak lubię najbardziej. Do zobaczenia jutro!

15 października 2011

OUTFIT: AUTUMN IS HERE.


Pogoda w ostatnim czasie nie była zbyt łaskawa - po pięknej, słonecznej jesienni nie ma już śladu. Jest zimno, mokro i najchętniej całe dnie spędzałabym w łóżku zjadając się croissant'ami z dżemem jabłkowo-morelowym. To wszystko sprawia, że nie mam też ochoty na modowe rewolucje, zbędne udziwnianie i w ostatnim czasie znów stałam się wielką fanką, szeroko rozumianej, prostoty - bo chyba nie ma nic bardziej klasycznego niż połączenie ciemnych jeansów z marynarką. Co prawda, dziś marynarka nie jest czarna, tylko granatowa, a na łokciach ma brązowe, zamszowe łaty, które szalenie podobały mi się już rok temu. Był nawet plan przerobienia swetra, ale ostatecznie okazało się, że moje zdolności manualne nie są rozwinięte tak jakbym chciała. Pod marynarką znów gości karmelowy sweter, który ostatnio bardzo polubiłam. Do tego, już dobrze znana, torba i nowe botki na niewysokim obcasie.

10 października 2011

KONKURS: ZRÓB DLA SIEBIE COŚ DOBREGO Z DOBROWIANKĄ!


 Jak pamiętacie, kilka miesięcy temu, wraz z kilkoma innymi blogerkami, miałam okazję testować nową wodę mineralną Dobrowianka. Moimi spostrzeżeniami na temat wody podzieliłam się z Wami w tym poście, a cała akcja zakończyła się konkursem. Dziś Dobrowianka, po raz kolejny pragnie zaprosić Was do wspólnej zabawy, tym razem w tworzeniu idealnego świata kobiet. Bo przecież każda z nas ma głowę pełną pomysłów, marzeń i patentów, na to jak ulepszyć rzeczywistość, a nawet uczynić ją perfekcyjną!

08 października 2011

OUTFIT: BASIC.

Ostatni tydzień był tak szalony i jednocześnie męczący, że każdą wolną chwilę wykorzystywałam na sen i odpoczynek - stąd moja znikoma aktywność na blogu. Zamieszanie na uczelni i natłok nowych obowiązków sprawiały, że na nic nie miałam ochoty. Żałuję bardzo, bo nie mogłam wykorzystać ostatnich słonecznych dni tak jak chciałam i w końcu kiedy udało mi się znaleźć chwilę wolnego czasu, to zastałam deszcz. Chaos, który mnie ogarnął, dotarł i do mojej szafy. Mnóstwo rzeczy zostawiłam w domu, nie kupuję  też nic nowego - bo zwyczajnie nic mi się nie podoba! Także większość elementów z dzisiejszego zestawu mogliście zobaczyć już nie raz na blogu. Coraz częściej odkrywam na nowo rzeczy, które mi się znudziły albo długo leżały, zapomniane na dnie szafy. Jedyne nowości to klasyczny, karmelowy sweter kupiony na sezonowej przecenie i kurtka, na którą prawdopodobnie nigdy nie zwróciłabym uwagi gdyby nie jej cudowny, miękki materiał. A już niebawem, na blogu pojawi się kilka konkursów i niespodzianek. Miłego weekendu!

01 października 2011

OUTFIT: BURGUND PANTS AND AZTEC CARDIGAN.

Burgund, bordo i wszystkie odcienie zgaszonej czerwieni to niekwestionowane hity tej jesieni. Ubrania w tych kolorach pojawiły się w kolekcjach największych projektantów, a w końcu dotarły też do większości sklepów. Ja, na dobry początek, zdecydowałam się na ciepły sweter z brązowymi łatami na łokciach i spodnie które ma na sobie - a muszę przyznać, że kupno innych spodni niż klasyczne, ciemne jeansy, to dla mnie nie lada wyczyn. Ostatecznie okazało się, że wcale nie są tak mało praktyczne jak myślałam i pasują do większości rzeczy. Więc dziś w połączeniu z najcieplejszym, a zarazem największym swetrem jaki do tej pory miałam i ulubionymi, brązowymi kozakami. Udanego weekendu i do zobaczenia wkrótce!